Praca to nie tylko miejsce wykonywania powierzonych zadań, lecz również przestrzeń, w której nawiązują się przyjaźnie lub tworzą się konflikty. W biurze, często nawet drobne wydarzenia, odbijają się szerokim echem wśród pracowników i czasem urastają do wielkich rozmiarów. Jest kilka typów plotek, które szczególnie mnie śmieszą lub wkurzają. Przyjrzyjmy się niektórym z nich.
Wiecie, z kim ona jest?
Interesowanie się życiem seksualnym innych współpracowników jest jedną z podstawowych reguł, jakie rządzą w biurze. Oczywiście nie znajdziesz takiej informacji w regulaminie, jednak każda z Was wie, że jeśli nie włączysz się do rozmów na te tematy, to lądujesz znacznie niżej w hierarchii. Największą uwagą cieszą się oczywiście plotki na temat potencjalnych romansów w biurze, jednak równie ciekawe są informacje, które zdobywa się przypadkiem, na przykład widząc koleżankę z pracy z chłopakiem lub mężem na spacerze. Następny dzień musi być poświęcony temu tematowi:
- Pewnie jest z nim tylko dla pieniędzy
- Założę się, że ją zdradza
- Pięciu groszy bym za niego nie dała.
Ale przytyła
Wygląd jest ważny dla współczesnych kobiet. Często zwracają większą uwagę na swoje „mankamenty” niż mężczyźni. Nic więc dziwnego, że kiedy jedna z koleżanek przytyje, plotkują na ten temat, by poprawić sobie humor:
- Ooo, na jej miejscu bym tego nie założyła;
- Chyba nie widzi, że te spodnie są na nią trochę za małe
- Jak można sobie coś takiego zrobić?
Mąż ją zdradza
Sprawy rodzinne są również niezwykle ważne, ponieważ mogą być źródłem kolejnych plotek. Często są wywoływane w całkowitym oderwaniu od stanu faktycznego. Często pojawiają się takie przykłady, które czasami należą do ciosów poniżej pasa:
- słyszałam, że mąż ją zdradza z koleżanką z pracy
- A ja słyszałam, że dzieci biorą narkotyki.
Jak ona wygląda
Również sposób ubioru jest często komentowany przez przedstawicielki płci pięknej. Trzeba uczciwie przyznać, że kobiety mają znacznie większy problem niż mężczyźni, ponieważ żadne ich niedociągnięcie nie umknie uwagi innych współpracownic. Źle dobrana torebka czy lakier do paznokci na pewno staną się tematem godnym rozmowy przez cały kolejny dzień.
Należy jednak przyznać, że mężczyźni również plotkują. Piszę to jako jeden z nich. Zwykle jednak nasze plotki zaczynają się od stwierdzenia: dziewczyny tylko plotkują, jak one mogą tak gadać o niczym przez cały dzień? Po czym rozpoczynamy swoje plotki, które często są gorsze. Kończą się one zwykle ponownym skrytykowaniem kobiet za ich plotkowanie.
Różnica między kobietami i mężczyznami w tej materii polega więc przede wszystkim na tym, że te pierwsze mają zwykle świadomość swojego zachowania, natomiast mężczyźni zachowują się jak hipokryci. Warto jednak unikać tworzenia zbyt drastycznych plotek, ponieważ prowadzić mogą one do znacznego popsucia atmosfery w pracy.
4 komentarze
Haha czas na plotki zawsze się w pracy znajdzie. Kobiety, tak jak mężczyźni uwielbiają opowiadać sobie o nowościach z życia towarzyskiego. U nas pracy czas na przysłowiowe plotki mamy podczas przerwy kawowej oraz posiłków. Jednakże plotka plotce nie równa. My opowiadamy sobie o swoim życiu, bez obgadywania innych osób, które nie uczestniczą w rozmowie. Jestem zdecydowaną przeciwniczką obmawiania kogoś po cichu. Jeśli jestem ciekawa jakiegoś epizodu z życia innej koleżanki – to po prostu ją o to pytam. Obgadywanie w pracy wprowadza negatywne emocje i stres – a komu jest to potrzebne?
U mnie w pracy raczej rzadko się plotkuje, a przynajmniej ja jeszcze nie byłam świadkiem tego, by ktoś kogoś obmawiał. Może po prostu mamy dość zgraną ekipę pracowniczą i każdy każdego szanuje, a może po prostu nie trafiłam do tej pory na ten odpowiedni moment. Plotkuje się owszem, a z tych przykładów wymienionych w artykule nie miałam styczności jeszcze z żadnym.
Tematów do plotkowania w pracy znajdzie się pewnie jeszcze więcej. Wszystko zależy od tego, jak duża jest firma, ile pracuje w niej ludzi i jaki jest to dział. Zresztą w pracy nie trzeba plotkować tylko o tym co się dzieje firmie, ale również i na świecie. Ciuszki, celebryci, aktorzy itp.
To mity. Wątpię czy to popularne, by mówić o tym, że kogoś zdradza mąż. Wiadomo – czasem obgada się to, że ktoś się może nie dość fortunnie ubrał lub faktycznie mu się przytyło. Jednakże czy to takie złe i krzywdzące? u mnie w pracy wiele rozmawiamy, żartujemy. Często z siebie, ale po prostu wiemy na co sobie możemy pozwolić. To nas integruje 🙂