Stało się – Twoje dziecko wkroczyło w wiek dojrzewania, a Ty masz wrażenie, że jesteś mu coraz mniej potrzebna. Wszelkie próby kontaktu kończą się awanturą, a Ty nie wiesz, co dzieje się u Twojej pociechy, z jakimi problemami się boryka i jak możesz jej pomóc. Twoje wysiłki, by w końcu szczerze porozmawiać idą na marne, a dziecko coraz bardziej się od Ciebie oddala i o swoich problemach woli pomówić z rówieśnikami. Jak zmienić zaistniałą sytuację? W jaki sposób odzyskać zaufanie dziecka i sprawić, by dzieliło się z Tobą swoimi zmartwieniami? Podpowiadamy, jak poprawić kontakty z dzieckiem.
Już od pierwszych chwil życia dziecka pragniesz być dla niego ostoją, gwarantem bezpieczeństwa i najlepszą przyjaciółką. Oczekujesz więc, że z każdym problemem przyjdzie do Ciebie, opowie Ci o swoich zmartwieniach i poprosi o radę. Jednakże wraz z upływem czasu, zwłaszcza w momencie wkraczania dziecka w okres dojrzewania oddalacie się od siebie, a wzajemne relacje ulegają pogorszeniu.
Dla Twojej pociechy najważniejsi stają się jej rówieśnicy, to ich stawia sobie za wzór do naśladowania, pragnie robić to, co zaprzyjaźnieni jej ludzie. Problem pojawia się, gdy dziecko wybiera nieodpowiednie dla siebie towarzystwo, które sprowadza je na złą drogę. Jednakże wszystko można jeszcze naprawić, a Ty masz szansę, by odzyskać zaufanie dziecka i stać się jedną z najbliższych mu osób. Wystarczy, że zmienisz swoje dotychczasowe nastawienie i postarasz się zastosować kilka istotnych rad.
Zacznij od najmłodszych lat
Niezwykle istotne jest budowanie więzi z dzieckiem już od najmłodszych lat. To, jakie będzie jego dzieciństwo, z pewnością odbije się na późniejszym życiu. Nie pozostawiaj więc dziecka samemu sobie, poświęcaj mu jak najwięcej uwagi i aktywnie spędzaj z nim wolny czas. Bardzo ważne jest także czytanie swoim pociechom – jak udowodnili naukowcy – matki, które czytają swoim dzieciom i wspólnie z nimi się bawią, znacznie lepiej komunikują się z pociechami niż te, które oglądają z nimi telewizję.
Aktywne słuchanie
Zamiast oceniać, krytykować i prawić kazania, wysłuchaj spokojnie tego, co ma do powiedzenia Twoje dziecko. Ono też ma swoje racje i z jego perspektywy pewne problemy wyglądają zupełnie inaczej. Spróbuj się postawić w sytuacji swojej pociechy, przypomnij sobie jak to było, gdy miało się te naście lat… Pokaż dziecku, że ma w Tobie wsparcie, że interesuje Cię to, co mówi, że próbujesz znaleźć się w jego położeniu, rozumiesz jego problemy. Wtedy łatwiej będzie Wam porozmawiać i nawiązać nić porozumienia.
Sztuka kompromisu
Podczas rozmowy z dzieckiem nie staraj się być górą, nie używaj niepodważalnych argumentów. Nie przecież o to, by mieć satysfakcję z wygranej „bitwy” i górować nad dzieckiem, ale o to, by osiągnąć porozumienie i rozwiązać dany problem z korzyścią dla obu stron. Bądź więc gotowa na kompromis, dopuszczaj zmianę swojego dotychczasowego stanowiska, nie bądź nieustępliwa, a z pewnością osiągniesz założony cel.
2 komentarze
Jestem ojcem 14-letniego syna i 9 letniej córki. Od początku wychowania dzieci staraliśmy się z żoną rozmawiać z dziećmi o wszystkim. Nie chcieliśmy nic ukrywać przed żadnym z dzieci. I uważam, że rozmowa jest kluczem do wszystkiego. Nastoletni Kacper z chęcią zwraca się do mnie o pomoc czy poradę. W przeciwieństwie do innych nastolatków w jego wieku, nie chodzi po nocach, nie ucieka z domu, ani nie nadużywa alkoholu. Jeśli Kacper chce spróbować piwa – spróbuje – ale w domu. Dzięki temu, że spędzamy wiele czasu wspólnie wiem co dzieje się w jego życiu. Ostatnio spodobała mu się fajna dziewczyna – byłem najszczęśliwszym ojcem na świecie, w momencie w którym mi o tym opowiedział. Jeśli mógłbym coś doradzić innym rodzicom – to rozmawiajcie ze swoimi dziećmi. Spędzajcie z nimi czas, miejcie dla nich czas i rozmawiajcie.
Najważniejsze to poświęcać dziecku wiele uwagi, dużo z nim rozmawiać i nie dawać mu odczuć że się nikt nim nie interesuje. Dziecko musi wiedzieć, że ma w rodzicach przyjaciół którym może się ze wszystkiego zwierzyć i na których może polegać. To bardzo ważne zwłaszcza w tym trudnym wieku dojrzewania.