Będąc rodzicem, prędzej, czy później, będziemy musieli przejść – razem z naszym dzieckiem (nastolatkiem) przez ten okres w życiu. Nie bójmy się tego. To normalne zjawisko. Tak, jak bunt dwu, trzy, czy czterolatka, tak bunt nastolatka jest wpisany w rozwój człowieka. To, jak nasze dziecko przejdzie przez ten okres, zależy w głównej mierze od nas – rodziców.
1. Bunt nastolatków. Co robić
Przede wszystkim najważniejszy jest kontakt z dzieckiem. Rób wszystko, by go mieć. Jak? Poprzez rozmowę. Nie taką schematyczną. Dziecko szybko to wyczuje. Nie agresywną, bo szybko przekształci się ona w kłótnię. Chodzi o spokojną rozmowę. Być może rozpoczniesz ją żartem? Jej tematyka może być zupełnie nieistotna, wręcz banalna, ale – co ważne – może dać ona początek lub pozwolenie na późniejsze tematy poważne. Niech dziecko czuje, że nie chcesz z nim rozmawiać tylko i wyłącznie, gdy coś się dzieje. Na co dzień też możecie prowadzić dyskusję, o czymkolwiek.
Wsłuchuj się w swoje dziecko. Również oczyma. To, co mówi Twoje dziecko jest bardzo ważne, ale też to, co mówi jego mowa ciała, styl ubierania – czasem może wyrazić więcej niż słowa.
Obserwuj. Nie chodzi tu o bawienie się w detektywa, ale o zwykłe staranie się o to, by móc choć odrobinę uczestniczyć (w czymś) z nim.
Bądź rodzicem – partnerem. Niech widzi w Tobie sprzymierzeńca. Niech czuje, że może na tobie polegać. Nie wstydzi się/nie boi opowiedzieć o czymś.
Ustalaj granice rozsądnie – pierw przemyśl je. Nie ulegaj emocjom.
Jeśli twoje dziecko ma drugiego rodzica, ważne jest, by on wspierał i podzielał twoje zdanie. Dzięki temu unikniecie ewentualnego konfliktu między sobą.
2. Bunt nastolatków. Czego nie robić?
Nie wyśmiewaj się z jego wyboru. To rani jego uczucia i będzie powodem do izolacji. Zrodzi większy bunt.
Nie używaj argumentów typu: „bo ja tak chcę”, „bo tak”, „bo wiem lepiej”.
Nie poddawaj się! Nieustannie prowadźcie dialog, a jeśli czujesz, że twoje zapasy pomysłów i energii wyczerpały się, szukaj pomocy w poradnikach, bądź poradni psychologicznej. Nie wstydź się pomocy! To świadczy o tym, że jesteś ŚWIADOMYM rodzicem, który bardzo kocha swoje dziecko.
3. Podsumowując…
Na pewno – prędzej, czy później – dojdziecie do porozumienia, a za kilka lat będziecie to miło wspominać! Szanujcie siebie nawzajem! Pozwól na wspólne decydowanie na tematy ważne i ważniejsze. Twoje dziecko doceni taką możliwość. Bądź rodzicem – partnerem. Poświęcaj dla niego więcej czasu. Kiedy ostatnio byliście gdzieś razem? Kino? Basen? Spacer po parku? Pamiętaj, jeśli zbudujesz silną więź z dzieckiem na wcześniejszym etapie jego rozwoju, będziesz miała większe szanse na łagodniejsze przetrwanie buntu twojego nastolatka.
2 komentarze
Z dzieckiem trzeba przede wszystkim rozmawiać i interesować się jego życiem, a dobry kontakt z dzieckiem, to z pewnością także mniejsze problemy w okresie dojrzewania. U mnie typowego buntu nie było i choć zdarzały się drobne incydenty, to nigdy nie miałam problemu ze swoimi dziećmi… miałam sporo szczęścia.
A wy się buntowałyście w tym wieku? Bo ja, szczerze mówiąc, nie byłam typem buntowniczki, ale jestem ciekawa waszych doświadczeń. Może łatwiej jest dogadać się ze zbuntowanym nastolatkiem, jeśli samemu przechodziło się w życiu taki okres? Jak sądzicie?