Jak przebiega pierwsza faza porodu?

autor Natalia Kolia
198 x czytano

Jesteś w ciąży? Zastanawiasz się, jak przebiega pierwsza faza porodu? Po czym rozpoznać, że dziecko chce wyjść na świat? Omówimy pierwszy etap porodu i wyjaśniamy Ci, czego można się wtedy spodziewać, a dzięki temu będziesz lepiej przygotowana, gdy to nastąpi.

Czym jest pierwsza faza porodu?

Oczywiste jest to, że każda ciąża, jak i poród to bardzo indywidualne kwestie i nie zawsze wyglądają tak samo. Jednak można dokładnie wyróżnić cztery fazy porodu. Pierwsza z nich to rozwieranie się szyjki macicy. Trwa najdłużej, ponieważ może zająć od 8 do 14 godzin. Wszystko po to, by przygotować kanał rodny kobiety do urodzenia potomka.

Co się dzieje z kobietą podczas pierwszej fazy porodu?

To właśnie w pierwszej fazie pojawiają się pierwsze skurcze. Nie są one bardzo bolesne. Przypominają ból menstruacyjny. Początkowo są one słabe i pojawiają się dość rzadko — mniej więcej co 10 minut. Z czasem ich częstotliwość się zwiększa i występują co 5 minut. Kobieta, która rodzi po raz pierwszy, powinna pojawić się w szpitalu w momencie, gdy skurcze będą się pojawiać właśnie w takiej częstotliwości.

A co z wodami płodowymi? Zdarza się, że w zasadzie sam poród zaczyna się od wypłynięcia wód płodowych. Często jednak pęcherz płodowy pęka dopiero pod koniec pierwszej fazy porodu. Jeśli wody odpłyną, a skurcze będą regularne – warto jechać do szpitala. W sytuacji, gdy wody płodowe wypłyną, są czyste lub jasnoróżowe, ale nie ma skurczów, to można się jeszcze wstrzymać z przyjazdem na izbę przyjęć.

kobieta w ciąży

Skurcze w pierwszej fazie porodu

A czemu właściwie dochodzi w pierwszej fazie porodu do skurczy? Chodzi o to, by skracała się szyjka macicy, a otwierała miednica. Przygotowanie kanału rodnego kobiety do porodu jest czasochłonne. Szyjka macicy powinna się rozszerzyć aż do 10 cm, bowiem taka jest zazwyczaj średnica główki dziecka. Niestety proces ten bywa bardzo czasochłonny. Często trwa nawet i kilkanaście godzin. Zwłaszcza u kobiet, które jeszcze nie rodziły, może się bardzo wydłużać. Jeśli dojdzie do pełnego rozwarcia, wówczas zaczyna się druga część porodu.

Co się dzieje z dzieckiem w trakcie pierwszej fazy porodu?

A co z maleństwem? Jak on przeżywa pierwszą część swojej wędrówki na świat? Właściwie to u niego trwa ona znacznie dłużej. W ostatnich tygodniach ciąży obraca się główką w dół. U części kobiet staje się to widoczne. Brzuch znacznie się obniża. Główka dziecka ustawia się we wschodzie miednicy mniejszej. Skurcze macicy sprawiają, że maluszek naciska na szyjkę macicy. Dzięki temu ona się otwiera i pozwala na przesunięcie się malca w dół. Główka musi dopasować się do kształtu miednicy. Pozwala na to miękka chrząstka.

Co robić podczas pierwszej fazy porodu?

Przede wszystkim nie ma co panikować. Najlepiej oddychać przeponą, by wzmocnić nacisk na brzuch. To pozwala na lepsze dotlenienie dziecka. Skurcze na pierwszym etapie nie są bardzo bolesne, więc zdecydowanie lepiej nie leżeć, a pozostać aktywną. Warto pospacerować, poskakać na piłce – pozycja pionowa sprzyja przesuwaniu się dziecka w dół. A dlaczego nie leżeć? Wówczas spada ciśnienie krwi, a więc i gorzej dotlenia się maleństwo. Dobrze jest nie skupiać się na bólu, a starać się zrelaksować. Pomocna może być w tym kąpiel lub prysznic. Warto na tym etapie zjeść posiłek, bo później nie będzie już kiedy i to przez długie godziny. Siła przyda się na kolejnych etapach porodu. Oczywiście warto pić dużo wody, a na porodówkę najlepiej zabrać butelkę z ustnikiem. W szpitalu w dalszym przebiegu porodu pomoże położna, warto jej zaufać i słuchać wskazówek, a poród powinien przejść bez komplikacji.

Pierwsza faza porodu często rozwija się bardzo powoli, zwłasza jeśli kobieta jest w ciąży z pierwszym dzieckiem. W naszej opinii warto wtedy praktykować ćwiczenia oddechowe, aby rozluźnić ciało. W ten sposób ułatwisz dziecku przyjście na świat. Co sądzisz na temat porodu naturalnego? Jakie są Twoje doświadczenia? Czy masz już za sobą poród? Podziel się swoimi odczuciami w komentarzu.

podobne tematycznie

zostaw komentarz