Jakiś czas temu na Facebooku powstała społeczność o dość znaczącej nazwie Beka z mamuś na forach. Z miejsca polubiło ją mnóstwo osób, a dziś pochwalić może się już ponad 33 tysiącami lajków. Na czym polega jej fenomen? Na bece z ludzkiej głupoty. W tym przypadku, jak sama nazwa wskazuje, z mam, które wypowiadają się na forach. Czy rzeczywiście jest się z czego śmiać? Czy to już taki śmiech przez łzy, kiedy zastanowimy się, że niektóre z tych osób naprawdę wychowują dzieci? Nie chcę tu nikogo obrażać, niektóre przykłady sprawiają jednak, że trudno uwierzyć mi w to, że naprawdę można być aż tak bezmyślnym.
Beka nie wynika z niczego
Z czego śmiejemy się zatem, przeglądając ten popularny fanpage? Wątków zdecydowanie nie brakuje. Codziennie pojawia się ich co najmniej kilka, co jest wprawdzie dobrą rozrywką, ale i trochę przeraża. A śmiejemy się między innymi z nieznajomości zagadnień, które były prawdopodobnie maglowane w podstawówce i nieumiejętności zapytania o niektóre rzeczy wujka Google, żeby uniknąć wstydu (pisownia oryginalna):
„Mamuśki która z was wie na czym polega choroba genetyczna?”
Na forach padają i zupełnie absurdalne pytania, chociażby te o znaczenie niektórych snów:
„Śniło mi się dzisiaj że zdradziłam i dwa białe konie a potem 2 letnie dziecko które ufajdało się po same pachy i nie mogłam go z tej kupy doczyścić. Ktoś wie co to może znaczyć”
Beka jest również z koszmarnych błędów ortograficznych. Proszę Was, wbijcie sobie do głowy, że jeżeli słowo podkreślone jest czerwoną linią, to coś jest na rzeczy i, że jest tam co najmniej literówka, choć w tym przypadku bym na nią nie liczyła:
„Hej mam pytanko. Troche z innej beczki ale znajoma kuci się se mna . Co to jest przyzwoidka?”
Przykładów jest oczywiście mnóstwo, ale nie będę Was nimi zarzucać. Jeżeli czujecie niedosyt, odwiedźcie słynną facebookową stronę. Dodam jeszcze tylko, że oprócz matek, wypisujących niestworzone rzeczy i zadających zmyślne pytania, jest i gorszy gatunek – mamuśki, które mają zdjęcia i nie zawahają się ich użyć. Nie chodzi mi już nawet o setną fotkę swojej pociechy, którą trzeba pochwalić się przecież w sieci, ale o mało artystyczną fotografię przedstawiającej zawartość nocnika. Naprawdę! Widziałam na własne oczy!
Zamknąć „Beka z mamuś na forach”
W odpowiedzi na fanpage Beka z mamuś na forach powstała strona, walcząca o jego likwidację, która chyba tylko utwierdza wszystkich w przekonaniu, jak niemądre są niektóre, wypowiadające się na forach mamy. Walka z wiatrakami, jaką zapoczątkowano na Zamknąć „Beka z mamuś na forach” nie przynosi raczej oczekiwanych efektów, a dostarcza nam kolejnych powodów do drwiących uśmiechów.
„To nie jest strona dla beki to jest śmiertelnie poważna sprawa!!! Ręka wymiaru sprawiedliwości wkrótce dosięgnie właściciela Beka z mamuś na forach i poniesie on zasłużoną karę!!! Odpowiednie służby już się tym zajmują!!!”
Czasami można mieć wręcz wrażenie, że pogróżki wypisują dzieci owych mam, a nie one same, bo większość z nich jest naprawdę rodem z przedszkola:
„Właścicielu strony Beka z mamuś na forach znamy Twoje nazwisko i wiemy gdzie mieszkasz!
Spodziewaj się wezwania do sądu bo już jedzie do ciebie!!!!!!”
Nie twierdzę oczywiście, że na forach są tylko mamuśki pokroju tych powyższych, bo obraziłabym z pewnością mamy, które poprowadzić chcą sensowną dyskusję, dokształcić się i znaleźć odpowiedzi na (rozsądne!) nurtujące je pytania. Tak czy inaczej, szalone mamusie powinny chyba jednak przystopować i nie udowadniać swym zachowaniem, że fanpage nie powstał bez powodu. Pojawiła zresztą kolejna strona, wyśmiewająca Zamknąć „Beka z mamuś na forach” o znaczącej nazwie Zamknąć „Zamknąć „Beka z mamuś na forach””, która po raz kolejny obnaża głupotę niektórych, nawiedzających fora mam.
1 komentarz
Wszędzie można znaleźć ludzi głupich, co piszą same pierdoły. Ludzie uparli się na mamusiowe fora… A przecież wiele kobiet tam się poważnie radzi i dostaje równie poważne odpowiedzi. Do tego przyszłe mamy wspierają się nawzajem. Takie społeczności są potrzebne! A wyśmiewanie się z mamusiowych uważam za szczyt ignorancji! Mam nadzieję, że Wy też….